Pendolino na testach w Żmigrodzie

Jednym z najważniejszych, a na pewno najbardziej medialnym wydarzeniem na polskiej kolei, jest z pewnością przyjazd do Polski, na razie na testy, pociągu Pendolino. Te nowoczesne składy miałyby pojawić się na naszych torach (oczywiście na trasach, gdzie będzie można optymalnie wykorzystać możliwości pociągu) już w 2014 roku. Ale zanim trafi do użytku, musi przejść serię zaawansowanych badań, testów i prób, w tym celu został więc przywieziony na tor doświadczalny Instytutu Kolejnictwa w Węglewie. Tuż pod Żmigrodem testowany jest więc pociąg, który w warunkach eksploatacyjnych może osiągnąć 250 km/h, ale w warunkach testowych, jak w mediach deklarował menadżer techniczny projektu, Pendolino może rozwinąć prędkość nawet 280 km/h. Zanim Pendolino zobaczymy jednak na naszych torach jeżdżące w barwach PKP Intercity, stało się ogólnopolską atrakcją, szczególnie dla fanów kolejnictwa, a do Żmigrodu przyciąga zainteresowanych z najdalszych krańców Polski. Wielu z nich, uzbrojonych w odpowiednie aparaty forograficzne, „poluje” na najlepsze ujęcie z okalających tor wiaduktów. Jeszcze w połowie lipca, między innymi na portalu „Rynku Kolejowego” realizujący projekt deklarowali, że ich celem jest pobicie rekordu prędkości na polskich torach, który został ustanowiony jeszcze w 1994 roku (zresztą też przez pociąg z rodziny Pendolino) i wyniósł 250,1 km/h. Na żmigrodzkim torze przeprowadza się przez cały czas wiele prób dla kontrahentów z całego świata, ale jedno jest pewne - zainteresowanie mediów sprawiło, że próby Pendolino odbiły się największym echem i dotarły do odbiorców, którzy na co dzień tematyką kolejnictwa się nie interesują.

Andrzej Krzywda