archiwum - 13 - grudzień

 
 

Wywiad z Patrykiem Roskosz

Marzy mi siÄ™ oktagon

Patryk Roskosz ma 21 lat. Warto poznać tego żmigrodzianina, którego historia przypomina nam idola wielu z nas Jean -Claude Van Damme'a . Patryk bowiem od czterech lat trenuje mieszane sztuki walki , zwane MMA. Zdobył już kilka medali w stworzonej dopiero w 2005 roku polskiej lidze MMA. A o tym, jak rozpoczął treningi oraz jakie ma plany, przeczytacie państwo w poniższym wywiadzie.

Jak rozpoczÄ…Å‚ Pan trenowanie i starty w amatorskiej lidze MMA?

To było kilka lat temu. Pierwsze spotkanie ze sztukami walk zawdzięczam Dawidowi Tomaszewskiemu, później trenowałem pod okiem Wiktora Liwińskiego, także w Żmigrodzie. Od niego nauczyłem się jak wygląda walka, jakie niesie ryzyko, że walka nie jest to tylko bezmyślne machanie rękami i kopanie, ważna jest psychika, jasność umysłu, radzenie sobie z emocjami, jest to trening samego siebie, zarówno ciała jak i umysłu. Zdobyłem tam świadomość tego, że ja mogę skrzywdzić każdego, ale i tak samo mogę zostać skrzywdzony. Nie pisałbym tu o wielu stylach, MMA to mieszane sztuki walki, a Wiktor uczył mnie samoobrony. A o treningach MMA w Prusicach dowiedziałem się od znajomych i postanowiłem, że spróbuję. Tam poznałem Pawła Szubarta. Ten człowiek pokierował mnie dalej. Tym sposobem trenuję we Wrocławiu w Klubie Boi Team.

Jak wyglÄ…dajÄ… starty w MMA?

Po raz pierwszy wystartowałem na zawodach w Jaworze około dwóch lat temu już jako senior w kategorii do 73 kg w ograniczonej formule ( czyli bez uderzeń w parterze). Przegrałem tę walkę, ale zdobyłem kolejne doświadczenia. Później zaliczyłem kilka turniejów w tej kategorii. Następnym ważnym momentem był start w Dzierżoniowie w Ogólnopolskim Turnieju BJJ (brazylijskie ju-jitsu). Zdobyłem tam srebrnym medal. Moim celem był start w Pucharze Polski Zachodniej we Wrocławiu, ale kontuzja łokcia spowodowała przerwę i zawody musiałem odpuścić. Później odbyłem rehabilitację w naszym żmigrodzkim szpitalu i od września znów rozpocząłem treningi. We wrześniu w Pruszkowie zdobyłem srebrny medal w formule full contact. 1 grudnia w Mistrzostwach Polski Zachodniej we Wrocławiu w kategorii do 67 kg zdobyłem srebrny medal.

Czy to bardzo urazowy sport? I co na to rodzice?

Urazy są w każdym sporcie, a więc w sztukach walki także. Ja już niejednokrotnie miałem a to wybicie czegoś, a to zwichnięcie. Najpoważniejsze było wybicie łokcia. Przy okazji dziękuję paniom ze żmigrodzkiej rehabilitacji za pomoc.
Co do rodziców, to nie za bardzo im się podoba moja ukochana dyscyplina, zwłaszcza się denerwują, gdy mam walki. Moja dziewczyna nie ma nic przeciwko, boi się o mnie, kiedy walczę, no ale to normalne. Jednak zawsze bardzo mnie wspiera. Jak jest możliwość i nie ma zajęć na uczelni, to zawsze jest ze mną, kiedy startuję. Jest moim największym wsparciem. Tato i dziadek czekają na złoty medal, wtedy zaakceptują moje hobby.

Jak wyglÄ…dajÄ… treningi w MMA?

Treningi są wszechstronne czyli obejmują brazylijskie jiu-jitsu, tajski boks,zwykły boks zapasy i K1 (kopnięcia). Zapisuje się do grupy w zależności od stopnia zaawansowania. Mam tym wypełniony cały tydzień. To spory wysiłek.

Jakie ma Pan plany?

Chciałbym szkolić młodych zawodników, najlepiej w naszym mieście. To pozwoliłoby mi mieć stały kontakt z walką, a także rozwój zawodowy. Bo w planach mam przejście do ligi zawodowej (walki toczone są bez kasku i każda organizacja ma swoje zasady). Nie mam nic przeciwko ringowi, jak będę miał walczyć na ringu, to będę na nim walczył, ale wolę oktagon,bo daje on więcej możliwości. To według mnie ciekawszy układ do walk. Ważne jest dla mnie także pracowanie nad psychologicznym aspektem walki, oddechem, techniką, kondycja i tym wszystkim, co może przynieść sukces.

Jaki będzie pierwszy krok?

Pierwszy krok już zrobiłem podczas rozmowy z burmistrzem Lewandowskim. Wprowadziłem go w tematykę MMA oraz wspólnie wypracowaliśmy plan na najbliższe miesiące.

Jak ten sport wpłynął na Pana osobowość?

Na pewno wpłynął w dużym stopniu. Ja skupiłem się na dążeniu do celu, wyznaczam taki cel i go realizuję. To pozwoliło mi na przykład także zdać maturę w trybie zaocznym. Upór, konsekwencja i odporność psychiczna i fizyczna-to zawdzięczam sztukom walki.

Ile lat mają pańscy koledzy z klubu?

Najwięcej jest ludzi w moim wieku, ale najmłodszy zawodnik ma 6 lat, a najstarszy na pewno dobrze ponad 50. Znaczy, że to sport dla wszystkich.

Co chciałby Pan dostać pod choinkę?
Chciałbym matę tatami (to raczej niemożliwe), ale i dobre rękawice do walki.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała eco

[PANEL PRAWY]
 
w numerach archiwalnych

na stronie www
 
 
Wiadomości Żmigrodzkie
rss wykonanie
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług, personalizacji reklam i analizy ruchu. Informacje o sposbie korzystania z witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Korzystając z tej strony, wyrażasz na to zgodę.