archiwum - 14 - kwiecień

 
 

Zaobserwowano

Człowiek z patelniąwrósł w nasz lokalny krajobraz, ale co powiedzieć o kobiecie z papugą? Otóż napotkałam takowąparę w naszych szacownych ruinach w drugi dzień świąt .Przy okazji zaznajomiłam ową panią z historiąpowstaniaruiny trwałej za milion euro. Pani nie mogła uwierzyć w najnowsząhistorię tego miejsca, na papudze zaś nie zrobiło to najmniejszego wrażenia. A ja zaobserwowałam,że do południa w zespole pałacowo-parkowym więcej ludzi spoza rejonu, a po południu na parkowych alejkach królują żmigrodzianie.

Czy pamiętają państwo termin palisadowanie? Otóż oznacza on regulacje skarp nabrzeżnych za pomocą drewnianych tyczek. A na żywo możemy taki proces obserwować nastawkach i rowach parkowych. Do czego ma to prowadzić? Do tego, by móc kanałami, czyli drogą wodną dotrzeć ze stawów parkowych do Baryczy, a także ma zapobiegać zalewaniu niżej położonych terenów przypałacowego parku.

A teraz mój ulubiony wątek -zieleń wmieście. Otóż kolejne drzewa w opałach- mam na myśli jarzębiny na ulicy Kolejowej. Zaraża im budowane w tym miejscu Dino. Póki co parking powstał, drzewa stoją, ale jak znam życie będzie ich ubywać. Liczmy, liczmy, przecierajmy oczy ze zdumienia, zdenerwujmy się...i przeciwdziałajmy tym dziwom, które dzieją się obok nas.
Nie wspomnę o dziwacznej lokalizacji Dino, której zapewne na oczy nie widział żaden urbanista, bo gdyby zobaczył, co podpisuje, to by się wstydził do końca życia.

A podczas peregrynacji(czytaj podróżowania ) po okolicy zaobserwowałam nowe kuriozum-otóż na rondzie w Obornikach Śląskich stanęła wielkanocna pisanka. Tak, tak. Tam gdzie onegdaj choineczki świeciły! Pisanka jest wielka, ohydniekolorowa i ponoć nocą świeci. Silnie na mnie wpłynęło owo dziwo dla mas, albowiem zapewne pod wpływem tej pisanki miałam sen. Przyśniło mi się, że na żmigrodzkim rynku obok kolumny maryjnej wyrosły cztery jaja. Z jednego wykluł się żmigrodzki podatnik, dodam że w bardzo dobrej kondycji finansowej, bojak rzadko w białej koszuli i muszce pod szyją. Z drugiej wychynął chłop jak dąb, duży, silny, ale co z tego, że jak dąb, skoro w ręku dzierżył petycje w sprawie wycięcia drzew. Oj nie lubi on ani dębów, ani kasztanowców, ani...Z trzeciej wyskoczył blondynek cherubinek , a z czwartej jego ciemniejsza wersja- Harry Angel, z włosem ciemnym, wypomadowanym...I tu zbudziłam się zlana potem. Wybory samorządowe na jesieni, a sen polityczny już na wiosnę?

[PANEL PRAWY]
 
w numerach archiwalnych

na stronie www
 
 
Wiadomości Żmigrodzkie
rss wykonanie
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług, personalizacji reklam i analizy ruchu. Informacje o sposbie korzystania z witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Korzystając z tej strony, wyrażasz na to zgodę.