Jestem pierwsza
Birte Kruse-Gobrecht jest burmistrzem elektem Bargteheide, miasta partnerskiego Żmigrodu. Jako pierwsza kobieta została wybrana do pełnienia tej funkcji pod koniec czerwca br. Zaprzysiężenie odbędzie się 7 września w ramach nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Bargteheide. Jej pierwszym dniem pracy w UM będzie natomiast 15 września. Już nazajutrz do Bargteheide przybędzie delegacja ze Żmigrodu. Specjalnie dla czytelników WŻ Birte Kruse-Gobrecht odpowiada na pytania Christofa Leidnera.
Pani burmistrz, na początku pragnę serdecznie pogratulować wyborów wygranych przez Panią w imponujący sposób. Mieszkańcom Żmigrodu jest Pani jeszcze nieznana. Czy może Pani krótko przedstawić się czytelnikom WŻ?
Bardzo dziękuję! Chętnie przedstawię się - urodziłam się w 1969 r. w Hamburgu, wychowałam się w Glinde w powiecie Stormarn. Mieszkam ze swoją rodziną w Tremsbüttel, niedaleko Bargteheide. Moje dzieci mają 11 i 18 lat i uczęszczają do szkoły w Bargteheide. Jestem z wykształcenia prawniczką po pierwszym egzaminie państwowym i specjalizacji w dziedzinie prawa pracy i administracji oraz przestępczości.
WspółpracujÄ™ z przedsiÄ™biorstwami i organizacjami jako mediator oraz doradca. Głównie chodzi tu o perspektywiczny rozwój kadrowy oraz zarzÄ…dzanie przedsiÄ™biorstwami. W zakresie mojej dziaÅ‚alnoÅ›ci jako powiatowy rzecznik ds. równouprawnienia angażowaÅ‚am siÄ™ od 2009 r. we wspieranie rodzin i zapewnianie równych szans w ramach sprawiedliwoÅ›ci demograficznej. Jestem inicjatorkÄ… fundacji „Rodzina i Praca”, którÄ… zaÅ‚ożyÅ‚am wspólnie z Powiatowym ZakÅ‚adem na rzecz Wspierania i Rozwoju Gospodarki oraz przedsiÄ™biorstwami z powiatu Stormarn.
Jest Pani pierwszą kobietą, która będzie sprawowała urząd burmistrza w Bargteheide. Jakie znaczenie ma ten fakt dla Pani osobiście i jaki wpływ może to mieć ewentualnie na Bargteheide?
Dziewięć z dziesięciu samorządów w Niemczech jest kierowanych przez mężczyzn. Zatem nic nadzwyczajnego w tym, że w Bargteheide dopiero w roku 2016 kobieta została wybrana na burmistrzynię. Jako córkę wyemancypowanej matki osobiście bardzo cieszy mnie ten krok i uważam siebie za przykład dla swoich dzieci. Ale również mój ojciec i dziadek - obaj kierowali urzędami - byliby dziś dumni, gdyby jeszcze żyli.
Myślę, że kobiety generalnie nie dążą do władzy jako celu samego w sobie. Rozpatrują sprawy w sposób całościowy. W mojej pracy głównymi zasadami są: równowaga, sprawiedliwość i przejrzystość . Poza tym jestem obeznana z problemami młodych rodzin. Z własnego doświadczenia potrafię określać niezbędne warunki godzenia życia rodzinnego z pracą i polityką, aby Bargteheide czynić atrakcyjnym również z myślą o przyszłości.
Jakie ogólne akcenty chciałaby Pani postawić w swojej pracy i jakie konkretne plany pragnie Pani zrealizować na początku?
Pierwsze sto dni wykorzystam, aby się zorientować, przysłuchiwać oraz uzyskać wgląd do procesów w UM. Jako burmistrzyni niezależna chodzi mi o wspólne znalezienie dobrych i stabilnych rozwiązań dla mieszkańców, oczywiście razem z wszystkimi klubami w radzie. Zrównoważony rozwój i zorientowanie na przyszłość mają stać w centrum mojego działania. Na terenie całych Niemiec na wszystkich płaszczyznach polityki i administracji jak nigdy przedtem dyskutuje się na temat aktywności społecznej i udziału obywateli. Całościowy rozwój miasta bardzo leży mi na sercu i w związku z tym profesjonalnie zorganizowane procesy uczestnictwa mieszkańców oraz zaangażowania obywatelskiego są bardzo pomocne. Przynoszą one miastu wiele pożytku, wspierając procedury decyzyjne parlamentarzystów. W kontekście wzrastających zadań i jednocześnie malejących środków budżetowych Bargteheide ma pozostać atrakcyjne. To uda się tylko wówczas, gdy skorzystamy z pomocy wewnętrznych ekspertów spośród naszych mieszkańców. Całościowy rozwój miasta jest przewidzianym na 20 lat procesem, związanym z przyszłością.
Na poczÄ…tku chciaÅ‚abym podjąć temat otoczenia dworca i prowadzić otwarte rozmowy miÄ™dzy jego wÅ‚aÅ›cicielem a miastem. „OkrÄ…gÅ‚y stół ds. opieki nad dziećmi”, który bÄ™dzie siÄ™ skÅ‚adać siÄ™ z inicjatywy o nazwie „Aktywni rodzice”, z polityków, przedstawicieli administracji oraz różnych placówek z Bargteheide, ma przyczynić siÄ™ do sprostania wyzwaniu dobrej i dostÄ™pnej opieki dla dzieci.
Po uchwale rzÄ…du federalnego chciaÅ‚abym jak najszybciej zainicjować wprowadzenie ograniczenia prÄ™dkoÅ›ci do 30 km/h przed tzw. osiedlem seniorów, aby dla dobra mieszkaÅ„ców uczynić tamte „tory wyÅ›cigowe" spokojniejszymi. To wydaje siÄ™ być wykonalnym w zwiÄ…zku z budowÄ… nowej remizy straży pożarnej na dziaÅ‚ce sÄ…siedniej.
Jakie znaczenie mają dla Pani partnerstwa z innymi europejskimi miastami, w tym szczególnie ze Żmigrodem. Czy ma Pani jakieś specjalne oczekiwania dotyczących współpracy?
Partnerstwa z zagranicznymi miastami mają dla mnie bardzo ważne znaczenie w sensie porozumienia między narodami, wspierania pokoju i utrzymania dóbr kultury. Dotychczas byłam jako osoba prywatna członkinią Kulturalnego Stowarzyszenia Niemiecko-Angielskiego w mojej poprzedniej gminie Trittau w powiecie Stormarn. Tam bardzo dbałam o wymianę z angielskimi przyjaciółmi.
Ze względu na to, że moje korzenie ze strony mamy leżą w Osiekach pod Słupskiem, cieszę się bardzo z partnerstwa między Bargteheide a Żmigrodem.
Po tej współpracy spodziewam się ożywionej wymiany doświadczeń i wzajemnego uczenia się, w tym uznawania przeciwieństw za okazję do ubogacania się, będąc w ten sposób przykładem dla młodszego pokolenia.
Czy Pani podczas tradycyjnej wizyty żmigrodzkiej delegacji już osobiście powita polskich gości?
Oczywiście i już bardzo cieszę się na osobiste poznanie się!
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję.
Rozmawiał i przetłumaczył
Christof Leidner