Żmigród - miasto seksu, biznesu i nożownika
O Żmigrodzie mawiało się-stolica seksu i biznesu. Teraz możemy dodać-miasto nożownika! Najgłośniejszą bowiem w ostatnich dniach plotka mówi, że ukrywał się on niemal w centrum miasta, zbiegł, ale nadal jest gdzieś na naszym terenie. I pewnie -jak w każdej plotce- coś w niej prawdy jest. Pytanie takie: jak zmienić sentencję ze wstępu?
Mnie jednak najbardziej poruszyły wielkoformatowe reklamy, które dosłownie przytłoczyły miasto. I już aż nudno wciąż pisać o chaosie architektonicznym i samowolce reklamowej, ale przecież tak jest. No niech ktoś się za to weźmie! A tym, którzy argumentują, że reklamy to dochody itp. powiem tak: pieniądze to nie wszystko i nie powinny wpływać na zdrowy rozsadek odpowiedzialnym za naszą wspólną przestrzeń.
Jeśli chodzi o lokalne biznesy, to zdaje się, że nastąpił wysyp firm ubezpieczeniowych. Ich liczba przekracza już chyba punkty telefonii komórkowej. Ale ilość lokali do wynajęcia nadal spora.
Ciepło nadeszło i wszyscy wskoczyli na rowery. To chyba najpopularniejszy sport w naszej okolicy. I tak się napatrzyłam na cyklistów, że nasmarowałam swój niezniszczalny Phil Rogers i wyruszyłam w Olszyny Niezgódzkie. Było klawo.