Senioriada już po raz piąty
2 zdjęciaSenioriada to nie tylko święto seniorów, to impreza dla każdego, kto ceni dobry nastrój uśmiech i dystans do świata.
Piętnasty września okazał się być ciepłym, słonecznym dniem. Punktualnie o godzinie 15:00 ze żmigrodzkiego rynku wyruszyli seniorzy, którzy w przepięknych kapeluszach i przy akompaniamencie muzyki udali się do Zespołu Placówek Kultury. Wszystko to odbyło się w ramach „Senioriady”, organizowanej przez Stowarzyszenie Klubu Seniora „Humorek”. Sala pękała w szwach, chęć udziału w wydarzeniu wyraziło 200 osób! Jak przyznała Zofia Waścińska - organizatorka z ramienia „Humorka” - pomysł na tego typu wydarzenie podpatrzyła kilka lat temu u sąsiadów z Wrocławia. Stwierdziła, że skoro w stolicy Dolnego Śląska może odbywać się taka impreza, to dlaczego nie zrobić podobnej tutaj, w Żmigrodzie. I tak oto sobotnie popołudnie spędzili wspólnie seniorzy z Obornik Śląskich, Wołowa, Wińska, Trzebnicy, Korzeńska, Dębna oraz Żmigrodu.
Imprezę brawurowo poprowadziła Irena Skoczylas, nauczycielka w Szkole Podstawowej im. Bolesława Chrobrego. Nie zabrakło żartów i sentencji związanych z tematyką kapeluszy. Przybyłych gości przywitał Burmistrz Gminy Żmigród Robert Lewandowski oraz Starosta Powiatu Trzebnickiego Waldemar Wysocki. Nie zabrakło także Małgorzaty Matusiak, przewodniczącej rady powiatu.
W części artystycznej wystąpili: zespół Humorek ze Żmigrodu, zespół Grodzisko z Korzeńska, Zielona Łączka ze Żmigrodu oraz solo Wanda Siciak.
Później nadszedł czas na obiad i słodki poczęstunek oraz niezliczone rozmowy.
Nad sprawnym przebiegiem imprezy czuwali woluntariusze z Powiatowego Zespołu Szkół im. Jana Pawła II, a przemarsz zabezpieczała straż pożarna oraz policja.
Już drugi rok z rzędu miałam przyjemność brać udział w „Senioriadzie”. Jest to jedna z moich ulubionych imprez w żmigrodzkim kalendarzu wydarzeń. Mnóstwo pozytywnej energii, żartów, uśmiechów. A kapelusze z roku na rok coraz piękniejsze! Zachęcam wszystkich do wzięcia udziału w kolejnej, już szóstej, edycji oraz do zapoznania się z ofertą miejscowych stowarzyszeń. W rozmowach z uczestnikami dowiedziałam się, że to dzięki takim klubom jak „Humorek” czy Uniwersytet Trzeciego Wieku odnajduje się więcej sił, energii i widzi świat w kolorowych barwach.
Aleksandra Klimkowska