II Rajd o Puchar Burmistrza Żmigrodu Gatki 4x4 XXL
Poziom trudności w formacie XXL
Druga edycja Gatek 4x4 już za nami i wypadałoby ją podsumować. Tak więc zgodnie z założeniami załogi do zaliczenia miały 60 pieczątek oddzielnych dla każdej z klas. Każda z tych pieczątek miała swój własny osobliwy charakter, nie było pieczątki łatwej. Te z pozoru proste przy braku myślenia pokazywały swój pazur i unieruchamiały wiele załóg, natomiast te wyglądające na niemożliwe do przybicia, przy chwili myślenia pokazywały, że można je podbić i to nie w ekwilibrystyczny sposób.
Przeważały jednak pieczątki techniczne, czasem bardzo mocno techniczne oraz takie które wymagały pomocy innych współzawodników. Głębokie bagna i torfowiska ustąpiły nieco miejsca dla większej ilości trawersów, podjazdów, rowków i zdradzieckich zjazdów. Chociaż przeprawy przez błotniste łąki, rzeczki, bagna i gliniaste mokradła były na tym rajdzie chlebem powszednim. Zdarzało się, że walka w jednym miejscu o wydostanie się na twarde zajmowała po kilka godzin!
Zwłaszcza w klasie wyczynowej niezbędna była pomoc innych, a niektóre próby ustawiane były w taki sposób żeby zmusić załogi do pracy w zespole. Załogi z klasy extremalnej były już prawie samowystarczalne i często nie wymagały pomocy innych, mimo to wszyscy pomagali sobie nawzajem w potrzebie a rywalizacja o miejsce schodziła wtedy na dalszy plan.
Skoro mówię już o pieczątkach dodam, że w klasie wyczynowej nikomu nie udało się zgromadzić kompletu a zwycięzcy Tomek Staszak i Andrzej Jarochowski mieli ich 41, tylko o jedną pieczątke wiecej od żeńskiej załogi Marzeny Kaczmarek i Hanny Fujarskiej które zdobyły drugie miejsce. Trzecie miejsce na podium zajęli Radosław Maciejak ze Zbigniewem Górnym zdobywając 38 pieczątek
W klasie extremalnej zwycięzcy (Artur Owczarek i Roman Popławski) zdeklasowali rywali i jako jedyni zdobyli komplet 60 pieczątek stawiając się na mecie już o 2:00 w nocy. Na drugim miejscu z liczbą 52 pieczątek zjawili się Marcin Biadała i Szwedziak Mariusz a trzecie miejsce dla Krzysztofa Głowackiego i Damiana Pietrzaka gwarantowało51 pieczątek.
Trasa jak w zeszłym roku przebiegała po terenach gmin Żmigród i Rawicz, ale tym razem wydłużyła się do ponad 150km samych dojazdówek. Na trasie dojazdówek przeważało błoto i głębokie koleiny, które towarzysząc zawodnikom przez prawie całe 150 km dały mocno w kość kierowcom którzy mieli przy tym niesamowitą frajdę z jazdy.
Formuła 24 godzinna zdała egzamin, wiele załóg walczyło całą noc bez przerwy, choć wielu udało się na parę godzin do hotelu w celu zregenerowania sił lub zjeżdżało na bazę zjeść ciepły posiłek, odpocząć i wyruszyć dalej w trasę. Było kilka awarii, nie obyło się bez ukręconego wału czy groźnie wyglądającej rolki na trawersie. Było wszystko czym charakteryzuje się dobry rajd przeprawowy. Pokrzepieni wieloma pozytywnymi opiniami, wsparciem kolegów z Rawicza, wsparciem władz gmin Żmigród i Rawicz, wsparciem sponsora i nadleśnictw będziemy starać się kontynuować Gatki 4x4 w kolejnych latach.
Kosynier4x4 T3AM - Wojtek GÅ‚owacki