Zaobserwowano
Wiosna, bo dzieci Marzannę utopiły. Zatem czas na działki, tam bowiem jeszcze zostało nieco zieleni.
Bo serce me znów krwawi z powodu drzew. Tych, co poszły pod topór na Rybackiej. I żadne argumenty do mnie nie docierają. A racjonalniej myślący pytają: co w zamian?
Działające od grudnia centrum przy Biedronce dorobiło się swojej nieformalnej nazwy. I w ten oto sposób mamy żmigrodzkie Bielany. I robią one furorę. A z jakiego powodu? Otóż z powodu naszego lenistwa. Bo tu pod same drzwi można podjechać autem.
Co jeszcze nowego? Oddolny ruch ręcznych robótek rozwija się w dobrym tempie. W tym roku nabyłam jajo inkrustowane...guzikami, wykonane przez pomysłową seniorkę panią Halinę. Prawdziwe lokalne Faberze!!! Ale też mam nowe jaja ozdobione ekologicznym szarym sznurkiem. A jego twórczyni odpoczywa przy rękodziele po pracy zawodowej. Co na to panowie, którzy kupują w Castoramie wszystko, co do robótek domowych tylko można. Może by tak wykonać po godzinach jajo z granitu wielkości żony osobistej , do ogrodu lub na próg domostwa?