archiwum - 13 - marzec

2004 2005 2006 2007 2008 2009 2010 2011 2012 2013 2014 2015 2016 2017 2018 2019 2020 2021 2022 2023 2024

01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12

spis treści

Żmigrodzki Kiermasz Wielkanocny

Razem przez życie i sztukę

Żmigrodzki Kiermasz Wielkanocny

Razem przez życie i sztukę

Co tam słychać w Bargteheide?

Już się bałem, że grudniowy koniec świata zmiecie z powierzchni ziemi także moją sławna rubrykę, w której piszę o życiu w miłym mieście Bargteheide. Ale - o dziwo - nie! Końca swiata na razie nie było, więc spokojnie mogę pisać dalej. Życie w partnerskim mieście Żmigrodu toczy się nadal swoim ustalonym rytmem. Kto chce się o tym przekonać, niech przeczyta newsy z Bargteheide. Zapraszam do lektury!

Koniec roku to czas podsumowań. Także finansowych. Dla miasta Bargteheide podsumowanie wykonania budżetu za rok 2012 było bardzo optymistyczne. Nie oznacza ono bynajmniej, że nie ma dziury w budżecie miasta. Ta dziura jest od kilku lat i trzyma się dzielnie. Ale ostatnio jakby maleje i wynosi już nie 6, a tylko 3,5 miliona euro. Taki stan rzeczy pozwala szacować, że już w roku 2016 miasto będzie mogło utrzymywać się tylko w własnych wpływów bez konieczności zaciągania kredytów.

Miasto Bargteheide konsekwentnie stawia na ochronę środowiska naturalnego. Kolejnym krokiem jest powołanie we władzach miejskich stanowiska menadżera ds. ochrony klimatu. Jego zadaniem będzie koordynowanie i wspieranie działań służących ochronie środowiska i promowaniu rozwiązań energooszczędnych. Jednym z zadań będzie wprowadzenie we wszystkch miejskich szkołach modelu 50-50. Polega on na tym, że połowa udokumentowanych środków uzyskanych dzięki oszczędzaniu energii przez daną placówkę wróci automatycznie do jej budżetu. Poprawiona ma zostać infrastuktura ścieżek rowerowych, co ma nakłonić mieszkańców do częstszego używania jednośladów - także jako środka komunikacji podczas dojeżdżania do pracy czy szkoły. Oświetlenie ulic ma zostać wymienione na lampy LED-owe.

Kolejny news będzie wspomnieniem z karnawału. Otóż jednen z miejskich radnych miasta Bargteheide i to jeszcze z prawicowego CDU przyszedł w czasie karnawału na posiedzenie rady miejskiej w obfitej hippisowskiej peruce. Radny był całkowicie trzeźwy, a swoje zachowanie tłumaczył chęcią nawiązania do bogatej tradycji świętowania karnawału w Nadrenii, skąd pochodzi. Nie wiadomo, czy panu radnemu udało się namówić swoich kolegów z rady miasta do szalonej zabawy, ale na pewno udało mu się zwrócić na siebie uwagę.

Lokalna prasa z Bargteheide przypominała niedawno, że minęło właśnie 75 lat od momentu, kiedy to mieszkańcy północnych Niemiec mogli cieszyć się ze swojej pierwszej w całych Niemczech autostrady A1. Autostrada ma obecnie 750 kilometrów i prowadzi aż do Saarlandu na południowo-zachodnich krańcach Niemiec. Ale dla mieszkańców Bargteheide najważniejszy jest bez wątpienia odcinek Lubeka - Hamburg, który jako pierwszy został odany do użytku w 1937 roku i dzięki któremu mieszkańcy regionu na północ od Hamburga zyskali możliwość szybkiego podróżowania w głąb Niemiec. A nam pozostaje wyobrazić sobie moment, kiedy to będziemy świętować choćby i tylko pierwszą rocznicę otwarcia drogi S5.

Zima daje się we znaki. W Bargteheide również. Jak wykazała pozimowa kontrola ponad jedna trzecia miejskich ulic miasta wymaga większych lub mniejszych napraw. Z tego powodu odpowiednia pozycja w budżecie miasta została podwojona i wynosi obecnie 160 tys euro. Chwilowo dziury zostaną zalepione zimnym asfaltem, aby tymczasowo umożliwić kierowcom bezpieczną jazdę. Na wiosnę specjalistyczna firma zerwie wierzchnią warstwę i położy nowy asfalt. I znów wszyscy będą szczęśliwi.

Dość dawno pisłem w tej rubrce o problemie, jaki mieszkańcy Bargteheide mają ze swoją toaletą publiczną. Toaleta uległa zniszczeniu i od jakiegoś czasu była plamą na honorze miasta. Władze miasta zastanawiały się, jak wybrnąć z tego kłopotu. Przewinęło się wiele pomysłów - nawet takich kuriosalnych jak ten, żeby toaletę przemianować w obiekt sztuki. Ostatecznie władze zrobiły to, co wszystkie władze robią najchętniej, kiedy mają problem. Kazały toaletę wyburzyć i już! Gazety nie podają, gdzie teraz mieszkańcy załatwiają swoje potrzeby.
Przetłumaczył i komentarzem opatrzył

Robert Kolebuk

[PANEL PRAWY]