Wolontariat Europejski- wywiad z Jorge Gregorio
W ciÄ…gu ostatnich kilku tygodni przybyÅ‚ do naszego miasta, a dokÅ‚adnie do pracy w ÅšDS „PaÅ‚acyk” kolejny wolontariusz-
Jorge Gregorio z Portugalii. Jorge przyjechaÅ‚ do nas w ramach europejskiego programu „MÅ‚odzież w dziaÅ‚aniu- Wolontariat Europejski (EVS)”. Jest to inicjatywa Komisji Europejskiej promujÄ…ca edukacjÄ™ poza formalnÄ… poprzez pracÄ™ spoÅ‚ecznÄ… i wymianÄ™ mÅ‚odzieży.
EVS jest świetną okazją do poznania nowej kultury, tradycji i języka. Dodatkowo uczy wielu umiejętności, np. pewności siebie, radzenia sobie w trudnych sytuacjach interpersonalnych, zdolności negocjacji. Podczas wolontariatu zawiera się wiele znajomości, a nawet przyjaźni. W opiniach wielu wolontariuszy, dużą zaletą jest to, że wolontariat europejski jest prawdziwą areną uczenia się poza formalnego. Nie ma ławek, tablicy i kredy. Nie trzeba nic czytać, ani pisać. Wystarczy po prostu być otwartym i pozytywnie nastawionym do świata.
Oto, co na temat swojej pracy, wolontariatu, życia i planów na przyszłość mówi sam Jorge Gregorio:
Jak długo jesteś już w Polsce?
Do Polski przyjechałem na początku października.
Czy to pierwszy zagraniczny wyjazd w charakterze wolontariatu?
Tak, jest to mój pierwszy tego typu wyjazd. Zawsze chciałem poznać nowe miejsca oraz zdobyć doświadczenie poza regionem Lizbony. Traktuje to jako wyzwanie rzucone sobie samemu, który jestem pewny okaże się wspaniałym doświadczeniem.
Dlaczego wybrałeś pracę jako wolontariusz?
Chciałem pomóc ludziom, którzy są w potrzebie. Myślę, że praca wolontariuszy w dzisiejszych czasach jest niezwykle potrzebna.
Jak to jest - przenieść się z Lizbony do Żmigrodu? Opowiedz o codziennych niespodziankach, przygodach czy frustracjach.
Powiem szczerze, że na początku było mi bardzo ciężko. Powoli musiałem przyzwyczaić się do życia w małej miejscowości. Lizbona, będąca wielkim miastem, dawała mnóstwo możliwości spędzania czasu. Żmigród jest spokojnym i małym miasteczkiem. W porównaniu z Portugalią w Polsce jest też dużo mniej osób mówiących na co dzień po angielsku. Co na początku znacznie utrudniało mi komunikację, zważywszy na to, że gdy przyjechałem do Polski nie znałem tak dobrze języka polskiego. Teraz, po czterech miesiącach, jest już inaczej.
A jak Polacy odbierajÄ… Ciebie?
Z jednej strony jest to zdziwienie „co ja tutaj robiÄ™?”, a z drugiej zaciekawienie. WiÄ™kszość żmigrodzian jest jednak przyjaźnie nastawiona.
Jak wyglÄ…da twoja obecna praca w ÅšDS?
Moja praca w oÅ›rodku skupia siÄ™ przede wszystkim na pracy z wychowankami, pomaganiu niepeÅ‚nosprawnym uczestnikom „PaÅ‚acyku” w ich codziennych czynnoÅ›ciach oraz organizowaniu im czasu wolnego w różnorodny sposób. Obok realizacji wÅ‚asnych pomysłów uczestniczÄ™ w codziennym życiu oÅ›rodka poprzez pomoc wychowawcom.
Czym jest dla Ciebie praca wolontariusza?
Praca wolontariusza daje mi ogromną satysfakcję. Czuję, że jestem komuś potrzebny. Ta pomoc jest realna i konkretna. Wolontariat pozwala mi spełniać się w różnych aspektach, rozwijać wszystkie swoje umiejętności. Poznaję wielu ciekawych ludzi z różnych środowisk, uczę się rozmawiać z nimi. To bardzo ważne.
Dalsze plany?
Przyszłość to pusta kartka, którą codziennie trochę zapisuję :)
Joanna Czajkowska